Ekspert chciałby wprowadzić godzinę policyjną przed Wielkanocą
Profesor Andrzej Horban zajął jasne stanowisko w sprawie Wielkanocy. Doradca premiera ds. COVID-19 przyznał, że w Polsce – podobnie jak w Niemczech – najlepiej byłoby wprowadzić całkowity lockdown wraz z godziną policyjną. Zdaniem eksperta priorytetem jest ograniczenie liczby zgonów. Lekarz obawia się jednak buntu.
Podczas czwartkowej konferencji premier Mateusz Morawiecki oraz minister zdrowia Adam Niedzielski ogłosili nowe restrykcje sanitarne, które będą obejmowały okres Wielkanocy. Część Polaków mogła być zdziwiona, ponieważ już od wielu dni mówiło się o możliwości wprowadzenia całkowitego lockdownu. Doradca premiera ds. COVID-19 uważa, że to byłby słuszny ruch.
W Niemczech Wielkanoc będzie przebiegała w drastycznym reżimie sanitarnym. Chociaż w Polsce także od soboty 27 marca w życie wchodzą ostrzejsze ograniczenia, to zdaniem profesora Andrzeja Horbana powinniśmy brać przykład z naszych zachodnich sąsiadów.
Wielkanoc jednak z większymi obostrzeniami? Prof. Horban widzi jeden cel
Choć wielu Polaków spodziewało się całkowitego lockdownu na czas Wielkanocy, restrykcje nie okazały się tak drastyczne. Jednak doradca premiera ds. COVID-19 Andrzej Horban zauważa, że sytuacja staje się dramatyczna.
– Jesteśmy blisko górnej granicy epidemii nadzwyczajnej i należy zrobić wszystko, aby tej granicy nie przekroczyć. Trwa wyścig z czasem. Kluczem są oczywiście szczepienia – oświadczył na łamach Radia ZET.
– Idzie burza, ale kiedy dokładnie uderzy piorun, jednak nie wiemy. Czasami zdarza się, że uderzy z jasnego nieba – zobrazował ekspert.
Wielkanoc okiem profesora Horbana
Zdaniem profesora Andrzeja Horbana idealny pomysł na Wielkanoc znaleźli Niemcy. Nasi zachodni sąsiedzi wprowadzili twardy lockdown, by wstrzymać rosnącą falę zarażeń koronawirusem.
Doradca premiera ds. COVID-19 chętnie widziałby takie rozwiązanie w Polsce, jednak profesor Andrzej Horban nie ukrywa, że tak drastyczne decyzje prawdopodobnie wywołałyby sprzeciw w społeczeństwie.
– Ale wtedy hotelarze i przedstawiciele innych branż buntowaliby się jeszcze bardziej – powiedział ekspert.
– Wszystko, co się zrobi, jest oceniane miesiąc czy dwa po tym zdarzeniu, kiedy już znamy jego skutki – kontynuował.
Profesor zadał też pytanie retoryczne: „Kto wprowadzi w Polsce godzinę policyjną?”. Wreszcie został zapytany wprost, czy jest za całkowitym zamknięciem kraju. Andrzej Horban wymijająco odpowiedział, że nadrzędnym celem jest ochrona zdrowia.
– Cel i sens podjętych bezprecedensowych działań jest jeden. Nie dopuścić do wielkiej liczby zgonów – podkreślił.
– Zakażać się można – najgorsza jest oczywiście śmierć. Kto umiera? Umierają ludzie – zgodnie z metryką. Wśród zakażonych osób powyżej 80. roku życia umiera 20 proc. Wśród osób pomiędzy 60. a 70. rokiem życia – 10 proc. Jak popatrzymy na osoby młodsze z nowotworami, to umiera 25 proc. To są ludzie, którzy, jak zachorują, to będą leżeli w szpitalu. Większość przeżyje. Tysiące jednak umrą. W wieku powyżej 60 lat jest w Polsce ponad 10 mln osób, to prosto policzyć – 10 proc. zgonów to milion osób – dodał profesor.
Artykuły polecane przez redakcję Pikio:
- Premier zadecydował ws. zamknięcia kościołów
- Andrzej Duda przekazał fantastyczną wiadomość o sukcesie siatkarzy
- Lekarka ostrzega, która osoba z rodziny zwykle zaraża się pierwsza. Należy uważać
Źródło: Radio ZET