Marta Kaczyńska ma już dość. Postanowiła zaapelować o pomoc w zw. z rozgłośniami
Niedawno w jednym z ostatnich felietonów Marta Kaczyńska zaapelowała o wspieranie rodzimych artystów w trakcie trudnych czasów. W związku z pandemią koronawirusa dziennikarka zwróciła się do rozgłośni radiowych, by na antenach pojawiło się więcej polskojęzycznych utworów. Wydawcom zarzuciła faworyzowanie zagranicznej muzyki.
Już od lat Marta Kaczyńska jest znana nie tylko jako prawniczka, ale także osoba medialna, która regularnie pisze felietony. Jej teksty publikowane są na łamach tygodnika „W sieci”. Bratanica Jarosława Kaczyńskiego porusza mnóstwo tematów, nierzadko wywołując spore kontrowersje. Niedawno popełniła tekst poświęcony polskim rozgłośniom radiowym.
Prawdopodobnie nie ma tematu, którego nie poruszyłaby Marta Kaczyńska w swoim felietonie. Prawniczka pisała już o antykoncepcji, Netfliksie, zepsuciu dzisiejszej młodzieży i prawie do aborcji. Jak łatwo się domyślić, bratanica Jarosława Kaczyńskiego pielęgnuje w nich przede wszystkim tradycyjne wartości.
Apel w felietonie Marty Kaczyńskiej
W jednym ze swoich ostatnich felietonów Marta Kaczyńska skupiła się między innymi na polskiej muzyce, której – jej zdaniem – w rozgłośniach radiowych jest za mało. Według prawniczki taka sytuacja w mediach jest niedopuszczalna.
Felietonistka zwróciła uwagę na zamiłowanie wydawców do zagranicznych piosenek. Przez to rodzima twórczość nie otrzymuje wystarczająco dużo czasu antenowego. Marta Kaczyńska postanowiła zwrócić się do mediów o wspieranie polskich artystów.
Autorka felietonów położyła też nacisk na specyficzne i trudne czasy, jakie obecnie panują. W związku z wybuchem pandemii koronawirusa wielu artystów ma problem ze zdobywaniem środków na życie.
– W dobie pandemii zwiększenie polskojęzycznych utworów wydaje się właściwym rozwiązaniem, mającym na celu wsparcie rodzimego środowiska muzycznego, które już od roku funkcjonuje w znacznie ograniczonym zakresie – napisała na łamach tygodnika „W sieci”.
Bratanica Jarosława Kaczyńskiego zaznaczyła też, że radio jest bardziej wartościowym medium niż platformy streamingowe, ponieważ przekazuje słuchaczom nowe informacje. Dla porównania podała przykład Francji, gdzie na rozgłośnie radiowe nałożono specjalne regulacje.
Jednak takie przepisy istnieją i w polskim prawie. Zgodnie z nimi stacje radiowe oraz telewizyjne muszą poświęcić 33 procent czasu nadawania na treści wyłącznie w języku polskim. Pojawiły się też propozycje zwiększenia tego udziału do 49 procent, ale nie spotkał się z entuzjastyczną reakcją.
Świat w felietonach Marty Kaczyńskiej
Choć Marta Kaczyńska z pewnością ma swoich zagorzałych fanów, do królów felietonu, jakimi byli Ryszard Kapuściński czy Jerzy Pilch, z pewnością jej bardzo daleko. Prawniczka potrafi jednak zaskoczyć swoimi złotymi myślami.
Bratanica Jarosława Kaczyńskiego ostro skrytykowała akcję Anji Rubik, która miała na celu rozpowszechnianie wiedzy dotyczącej stosowania antykoncepcji oraz unikania zajścia w niechcianą ciążę. Felietonistka tygodnika „W sieci” sprowadziła jednak wszystko do masturbacji i grzmiała o ryzyku uzależnienia od onanizmu.
Marta Kaczyńska poświęciła też jeden z felietonów krytyce solariów. Felietonistka bardzo często ostrzega czytelników przed najróżniejszymi zagrożeniami, jakie mogą nieść Netfliks czy antykoncepcja hormonalna.
Ciekawe jest to, że autorka tekstów często odnosi się do tradycyjnych wartości. Bratanica Jarosława Kaczyńskiego mocno podkreśla siłę monogamii i miłość. Ta sama felietonistka śmiało kończy związki, które nie spełniają jej oczekiwań, zachowuje niezależność finansową i wysoką pozycję społeczną, łamiąc stereotyp kobiety jako pani domu. W takiej postawie nie ma niczego złego. Na krytykę natomiast już zasługują hipokryzja i obłuda, jakie serwuje czytelnikom w swoich tekstach.
Artykuły polecane przez redakcję Pikio:
- TVP zwolniło Artura Orzecha. Obie strony zabrały głos
- Minister Czarnek podał datę powrotu dzieci do szkół
- Zamknięcie wszystkich sklepów? Rzecznik rządu o zaostrzeniu restrykcji
Źródło: Pomponik; Kultura liberalna; Viva!