Wielka Brytania: Przed kamerami błagała o pomoc w odnalezieniu córeczki. Sama ją porwała
Karen Matthews z Dewsbury w Wielkiej Brytanii była matką siedmiorga dzieci. 19 lutego 2008 roku kobieta skontaktowała się z policją, by zgłosić zaginięcie 9-letniej Shannon. Poszukiwania dziewczynki trwały miesiącami. Wkrótce wyszło na jaw, że mroczny plan został ukartowany przez jej matkę.
Shannon Matthews była widziana po raz ostatni tuż po wizycie na szkolnym basenie, który znajdował się niespełna 2 km od jej domu. Później ślad po niej zaginął. W poszukiwaniach 9-latki brało udział ponad 200 funkcjonariuszy. Policja przesłuchała 1500 kierowców i przeszukała 3000 domów. Była to największa akcja od czasu schwytania Rozpruwacza z Yorkshire.
Kobieta sfingowała porwanie własnej córki
Gazeta „Sun” zaoferowała nagrodę w wysokości 50 tys.funtów za informacje, które doprowadzą do odnalezienia Shannon. Zniknięcie dziewczynki łączono ze sprawą Madeleine McCann, która zaginęła zaledwie rok wcześniej. Matka 9-latki otrzymała zakaz kontaktowania się z mediami. Obawiano się, że mogłoby to skłonić porywacza do dokonania zabójstwa.
Karen Matthews złamała zasadę jeszcze tej samej nocy. Zapłakana kobieta w rozmowie z dziennikarzem BBC błagała Shannon, by wróciła do domu. Policjanci początkowo nie dopatrzyli się w jej zachowaniu niczego dziwnego. Byli przekonani, że nieposłuszeństwo jest wynikiem troski i szoku wywołanego zaginięciem dziecka.
Materiał nie spodobał się Natalie Murray, sąsiadce matki 9-latki, która natychmiast zjawiła się w domu przyjaciółki. Kobieta nabrała podejrzeń, gdy Karen Matthews nie była w stanie odpowiedzieć na pytanie, dlaczego naraziła życie Shannon na niebezpieczeństwo.
Natalie Murray utwierdziła się w swoim przekonaniu, kiedy podczas jednego z wywiadów matka dziewczynki - prezentując pluszowego misia - twierdziła, że to ulubiona zabawka jej córki. Sąsiadka wiedziała, że to nieprawda. Martwiło ją również to, że gdy kamery znikały, Karen Matthews zachowywała się zupełnie normalnie.
Policjanci odnaleźli Shannon Matthews 24 dni po zgłoszeniu zaginięcia. Dziewczynka była ukryta w pojemniku sofy, która stała w salonie krewnego partnera matki, Michaela Donovana. Dziewczynka znajdowała się pod wpływem narkotyków. Funkcjonariusze szybko doszli do wniosku, że za porwaniem stoi jej matka.
Karen Matthews sfingowała zniknięcie córki, by zdobyć pieniądze z nagrody i licznych publikacji medialnych. Zarówno ona, jak i jej wspólnik, trafili do policyjnego aresztu. Postawiono im zarzuty porwania i znęcania się nad 9-latką. Wkrótce sąd skazał ich na 8 lat pozbawienia wolności.
Kobieta została zwolniona z więzienia w kwietniu 2012 roku po odbyciu połowy wyroku. Prawdopodobnie przeniosła się na południe kraju, gdzie pracuje jako wolontariuszka w chrześcijańskim sklepie charytatywnym. Sąd zezwolił jej na zmianę danych osobowych.
Shannon Matthews została objęta pomocą psychologiczną i trafiła pod opiekę rodziny zastępczej. Sąd odebrał matce prawo do opieki nad dziećmi. Wszystkie zostały umieszczone w ośrodkach opiekuńczych i zyskały nowe tożsamości. Nie wiadomo, jak potoczyły się ich dalsze losy.
Artykuły polecane przez redakcję Pikio:
- Marszałek Senatu wygłosił orędzie dot. wolnych mediów
- Kiedy media strajkowały, TVP Info wyemitowało mszę z okazji miesięcznicy
- Tomasz Kammel i Marzena Rogalska prowadzili program mimo strajku mediów. Burza w komentarzach
Źródło: Fakt/Wikipedia