Dzik wpadł do domu na przedmieściach Wrocławia. W środku poturbował kobietę
Mieszkanka Wrocławia przeżyła bardzo niemiłe spotkanie z dzikim zwierzem. Dzik wpadł do mieszkania kobiety i mocno ją poturbował.
O całej sprawie donosi m.in. „Gazeta Wrocławska”. Do zdarzenia doszło w ubiegły piątek wczesnym popołudniem na wrocławskim osiedlu Maślice. To tam znajduje się posesja jednej z mieszkanek miasta. Kobieta musiała mocno się przestraszyć, gdy do jej domu wbiegł rozjuszony dzik.
Najpierw zwierzę przebrnęło przez furtkę ogrodową. Żadnej bariery nie stanowiły także drzwi tarasowe. Zwierzę było mocno poranione i rozjuszone. Na oślep wbiegło do jednego z mieszkań.
W środku przebywała kobieta. Mocno wystraszyła się, gdy do jej mieszkania szturmem przebił się dzik. Najpewniej próbowała go przegonić, jednak odniosła obrażenia.
Dzik wparował do mieszkania we Wrocławiu
- Dramat rozegrał się w ogrodzie, gdzie prawdopodobnie mama próbowała go przegnać i otworzyć z powrotem zatrzaśniętą furtkę, żeby dzik mógł uciec. Tam ją pokiereszował, było dużo śladów krwi: na trawie, na murku, na furtce– opowiada w rozmowie z "Gazetą Wrocławską" syn rezydentki domu przy ul. Mrągowskiej.
Mieszkankę w ogrodzie znaleźli sąsiedzi, wyglądała na bardzo poranioną. Szybko wezwano pogotowie, które w mgnieniu oka podjęło się udzielenia jej pomocy. Wiemy, że w wyniku nieprzyjemnego spotkania kobieta ma rany cięte, złamany nos i liczne stłuczenia. Na szczęście, jak podaje jej syn, czuje się dobrze.
Takie spotkania niestety nie należą do rzadkości, a my coraz częściej możemy obserwować wędrówki leśnej i dzikiej fauny do ludzkich osiedli. Śmieci, których pozbywamy się obok naszych domów wabią okoliczne zwierzęta.
Jeżeli spotkamy dzika w jego naturalnym środowisku, najlepiej zachowajmy spokój i powoli się wycofajmy. Gorzej, gdy ten nas już zobaczy. Jeżeli zaczyna na nas biec, powinniśmy najzwyczajniej w świecie zejść mu z drogi, gdyż zwierzęta te są bardzo mało zwrotne.
Inaczej sprawa wygląda w przypadku miast. - W takim wypadku najlepiej zadzwonić do straży miejskiej, która wie, jak w takich sytuacjach postępować – ma umowę z firmą, która odławia dziki i wywozi je w bezpieczne miejsce. Podobnie należy postąpić w przypadku potrącenia dzika samochodem – wyjaśnia dr inż. Anna Wierzbicka w rozmowie z „Crazy Nauka”.
Artykuły polecane przez redakcję Pikio:
- Żona Jacka Kurskiego wybrała imię dla córki. Wiąże się z nim pewna historia
- Zaskoczenie w "Sanatorium miłości". Pierwszy taki przypadek w historii programu
- Andrzej Piaseczny w finale „The Voice Senior” wypowiedział znaczące słowa
Źródło: Onet. Crazy Nauka