5-latka miała kłopoty z mówieniem i chodzeniem. Znaleźli dziwną krostkę na jej głowie
Rodzice zauważyli, że ich córka nagle zaczęła mieć problemy z mówieniem i chodzeniem. Chociaż początkowo podejrzewali, że dziecko jest zmęczone, dostrzegli dziwną, czerwoną krostkę na jej głowie. Po skontaktowaniu się z lekarzem okazało się, że dziewczynkę ukąsił kleszcz. 5-latka wymagała natychmiastowego leczenia.
Pewnego dnia Jessica Griffin zauważyła, że jej córka zaczyna się dziwnie zachowywać. Mała Kailyn, która była bardzo aktywnym dzieckiem, nagle miała problemy z mówieniem i chodzeniem. Początkowo rodzice 5-latki nie mieli pojęcia, skąd tak drastyczna zmiana u dziewczynki.
Córka Jessiki Griffin dzień wcześniej prezentowała świetną formę, biorąc udział w meczu tee-ball (gra zespołowa, która opiera się na krykiecie, baseballu i softballu). Następnego poranka 5-latka nie mogła już wstać z łóżka. Zaraz po tym, jak postawiła stopy na podłodze, runęła na ziemię.
Jessica Griffin opowiedziała, co przeszła jej 5-letnia córka
Na początku Griffinowie podejrzewali, że ich córka mogła się nieco przemęczyć podczas rozgrywek sportowych. Jednak po tym, jak Kailyn huknęła o podłogę zaraz po wstaniu z łóżka, rodzice zrozumieli, że z dziewczynką dzieje się coś bardzo złego.
Córka Jessiki próbowała się podnieść, ale za każdym razem kończyło się to tak samo. Z relacji matki wynika, że 5-latka miała też problemy z mówieniem. Nie było mowy o żadnym odrętwieniu nóg. Podczas czesania dziewczynki, kobieta dostrzegła na jej głowie czerwoną krostkę.
Jessica szybko zorientowała się, że znak na głowie córki nie jest zwykłą plamką. Okazało się, że było to kleszcz opity krwią dziecka. Wówczas przerażona matka zadzwoniła do męża i poprosiła o poradę, widząc, że z Kailyn jest coraz gorzej.
– Zadzwoniłam w panice do męża, który jest w Iraku, pytając, co się dzieje. Powiedział, że muszę spakować kleszcza w torebkę strunową, a córkę zabrać na ostry dyżur. Uznał za bardziej niż prawdopodobne, że to paraliż kleszczowy – powiedziała Griffin na łamach portalu „MS News Now”.
Córka Jessiki trafiła do szpitala z paraliżem
Zdenerwowana Jessica przewiozła córkę do Centrum Medycznego Uniwersytetu Missisipi. Okazało się, że jej mąż miał rację. Lekarze stwierdzili u 5-latki paraliż pokleszczowy. Wtedy przeprowadzili odpowiednie badania i rozpoczęli leczenie dziewczynki.
Matka Kaiyln postanowiła podzielić się tą sytuacją w mediach społecznościowych, publikując na swoim Facebooku zdjęcia dziecka i zwróciła się z prośbą do innych rodziców, by uważnie obserwowali swoje dzieci.
– Po masie badań krwi i tomografii komputerowej szef UMMC zdiagnozował to jako paraliż kleszczowy! Na miłość boską proszę, sprawdzajcie, czy wasze dzieci nie mają kleszczy! To jest częstsze wśród dzieci niż u dorosłych! – napisała na Facebooku przerażona Jessica.
Griffin nie wiedziała, kiedy mogło dojść do ukąszenia kleszcza. Nie miała też pojęcia, jak długo pajęczak pozostawał na głowie jej 5-letniej córki. Paraliż pokleszczowy najczęściej objawia się u małych dzieci, które nie ukończyły 8. roku życia. Zazwyczaj dochodzi do niego między czwartym a siódmym dniem po zainfekowaniu.
Chociaż paraliż pokleszczowy najczęściejustępuje od kilkudziesięciu godzin do kilku tygodni po usunięciu pajęczaka, warto pamiętać, że ukąszenie kleszcza może wywołać poważniejsze choroby jak borelioza czy kleszczowe zapalenie mózgu.
W innym z naszych artykułów pisaliśmy również o podstępnych i nieoczywistych objawach boreliozy. O szczegółach dowiecie się z tego tekstu.
Artykuły polecane przez redakcję Pikio:
- Tragiczne wieści obiegły media. Nie żyje b. wiceprezydent Poznania
- Skandal w szpitalu, lekarka w karygodny sposób traktowała pacjentów
- Pięć osób rannych, w tym dwoje dzieci. Groźny wypadek w lubuskim
Źródło: TVN Meteo/Webniusy.com