B. marszałek senatu wyznał, dlaczego nie testowano Polaków wracających z Wielkiej Brytanii
Autor Mateusz Sidorek - 27 Marca 2021
Niedawno były marszałek senatu przyznał, że Polacy, którzy wracali na święta z Wielkiej Brytanii, powinni przejść testy i zostać skierowani na kwarantannę, by unikać spotkań z rodziną. Stanisław Karczewski oświadczył, że rząd jednak nie chciał narazić się na krytykę ze strony społeczeństwa i wolał uniknąć fali hejtu.
W rozmowie z redakcją TVN24 były marszałek senatu, Stanisław Karczewski, przyznał, że Polacy znajdują się obecnie w najgorszej sytuacji od momentu wybuchu pandemii koronawirusa. Polityk wyraził nadzieję, że liczba nowych zarażeń nie będzie już tak gwałtownie rosła. Opowiedział też o popełnionych błędach.
Na łamach stacji Stanisław Karczewski ostrzegł Polaków, że system zdrowia zbliża się do granicy wydolności. Były marszałek senatu dodał też, że testowanie osób bezobjawowych jest niemożliwe, ponieważ badanie trzeba byłoby powtarzać regularnie, co kilka dni, co nie miałoby sensu.
Polacy w coraz gorszej sytuacji
Stanisław Karczewski nie miał wątpliwości co do tego, że Polacy zmagają się obecnie z najtrudniejszą sytuacją od początku pandemii. Były marszałek podkreślił, że wiele zależy od zachowania Polaków.
– Znajdujemy się w trudnej sytuacji. Miejmy nadzieję, że te wzrosty już nie będą miały miejsca, że dzisiejsze dane będą inne. Taką mamy nadzieję, ale bardzo dużo w naszych rękach – oświadczył były marszałek.
Na pytanie o testowanie osób, które bezobjawowo przechodzą COVID-19, odpowiedział, że takie działania nie mają sensu, ponieważ badania trzeba byłoby regularnie powtarzać co kilka dni.
– Takie testowanie nie ma sensu, by musiałoby być powtarzane co kilka dni, więc takie ogólne testowanie, wszystkich testowanie, naprawdę nie ma sensu – dodał.
Stanisław Karczewski o testowaniu Polaków i błędach
W trakcie rozmowy Stanisław Karczewski został zapytany o testowanie Polaków, którzy wracali na święta z Wielkiej Brytanii. Obecnie brytyjska wersja koronawirusa zaczyna już dominować w niektórych regionach naszego kraju.
Były marszałek przyznał, że przyjezdni powinni być testowani i kierowani na kwarantannę, jednak dodał, że taka decyzja prawdopodobnie spotkałaby się z falą krytyki. W obawie przed hejtem rząd nie podjął decyzji o izolacji Polaków.
– Rząd bał się hejtu i dlatego nie przetestowano i nie odizolowano osób, które przyleciały z Wielkiej Brytanii na Boże Narodzenie – ujawnił.
– Ci, wszyscy, którzy przyjeżdżali, powinni być na kwarantannie, powinni się nie spotykać, powinni unikać kontaktów – wytłumaczył.
Stanisław Karczewski dodał również, że błędem było wysłanie dzieci do szkół. Były marszałek zaznaczył, że czegoś takiego nie można już powtórzyć.
– Na pewno popełniliśmy błędy. Natomiast jest bardzo źle, jak mówimy tylko o błędach. Owszem, trzeba mówić, trzeba je wytykać, trzeba się wycofywać z błędnych decyzji, nie podejmować decyzji, które były błędne. Mogę nawet wymienić, z którymi decyzjami się nie zgadzałem. Na pewno rozpoczęcie roku szkolnego i wysłanie dzieci do szkół gremialnie nie było dobrym rozwiązaniem. To wiemy, w tej chwili tego błędu nie można powtórzyć – potwierdził.
Na koniec Stanisław Karczewski dodał, że liczy na współpracę z opozycją i niezaognianie konfliktu. Warto przypomnieć, że w związku z pandemią dzisiaj pojawiło się nowo obostrzenie, o którym nie wspomniano podczas konferencji prasowej.
Artykuły polecane przez redakcję Pikio:
- Już od dziś wszystkich Polaków obowiązuje nowy zakaz udziału w zgromadzeniach
- Mateusz Morawiecki w żałobie. Zmarła bliska mu osoba
- Tragiczne wieści obiegły media. Aktor Houston Tumlin popełnił samobójstwo
Źródło: Onet.pl
[EMBED-9]
Następny artykuł