Ujawnili ostatnie zdjęcie Aleksandra Doby, tuż przed szczytem. Nic nie zapowiadało tragedii

Autor Artur Łokietek - 2 Marca 2021

Aleksander Doba, znany polski podróżnik i kajakarz, zmarł niespodziewanie podczas wejścia na najwyższy szczyt Afryki - Kilimandżaro. Jeden z uczestników wyprawy podzielił się ostatnim zdjęciem zdobywcy szczytu. Nic nie zwiastowało tragedii, jaka niedługo później nastąpiła.

Aleksander Doba był jednym z najbardziej cenionych polskich podróżników. Choć miłością darzył kajakarstwo, nie rezygnował też z innych środków transportu. W życiu kierował się przede wszystkim chęcią odkrywania świata i zwiedzania tego, co nieznane.

W trakcie jego ostatniej podróży wydarzyły się zaskakujące rzeczy, które wstrząsnęły wszystkimi, a przede wszystkim uczestnikami wyprawy. Aleksander Doba niespodziewanie zmarł na najwyższym szczycie Afryki – Kilimandżaro. Dożył 74 lat i do samego końca imponował kondycją fizyczną.

W całej wyprawie brało udział 35 osób, w tym wielu doświadczonych podróżników, wspinaczy i przewodników. Jedną z nich był Bogusław Wawrzyniak, nauczyciel z Ostrowa Wielkopolskiego, który wykonał ostatnie zdjęcie polskiego podróżnika. Około półtorej godziny później Doba zmarł.

- To było 1,5 godziny przed szczytem. Olek czuł się świetnie. Mówił: „Hakuna Matata, Afryka dzika”. Zrobiłem z nim sobie nawet zdjęcie. Wyglądał na zadowolonego podróżnika, który spełnia swoje marzenia – wyjaśniał w rozmowie z „Super Expressem”. Nic wcześniej nie zwiastowało tragedii.

Tragiczne informacje obiegły Polskę. Nie żyje Krzysztof KwiatkowskiCzytaj dalej

Ostatnie zdjęcie Aleksandra Doby przed śmiercią na Kilimandżaro

Aleksander Doba czuł się świetnie, był dumny z tego, że spełniał jedno ze swoich największych marzeń. - Bo nic nie wskazywało, że może się to tak tragicznie zakończyć. On był w czasie tej wycieczki wulkanem energii, wskakiwał do wodospadu, robił salta do wody– mówili członkowie ekspedycji.

Tuż po wejściu na szczyt, podróżnik poprosił o chwilę odpoczynku zanim wykonane zostanie pamiątkowe zdjęcie. Po chwili stracił przytomność. Mimo podjętej na miejscu reanimacji, Aleksander Dobra zmarł w wieku 74 lat.

- Chcielibyśmy podkreślić, że podczas całej wyprawy, w tym wejścia na szczyt, Aleksander Doba nie zgłaszał i nie wykazywał żadnych objawów, które mogłyby wskazywać na problemy zdrowotne. Aleksander był bacznie obserwowany przez przewodników oraz przechodził rutynowe kontrole, podczas których mierzone miał tętno, natlenienie krwi, a także był pytany o samopoczucie – oświadczył w oficjalnym komunikacie Klub Podróżników Soliści.

Przypuszczano, że sama wycieczka mogła spowodować śmierć polskiego podróżnika. Wkrótce jednak podzielono się informacją, jakoby zgon nastąpił z przyczyn naturalnych. Na ten moment nie znamy więcej szczegółów.

Aleksander Dobra był znanym polskim podróżnikiem. To właśnie on jako pierwszy przepłynął samodzielnie Ocean Spokojny za pomocą kajaka, wyłącznie o własnych siłach. W 2015 roku zdobył tytuł „Podróżnika roku 2015” w plebiscycie „National Geographic”. Był także dwukrotnym złotym, srebrnym i brązowym medalistą w Otwartych Akademickich Mistrzostwach Polski w kajakarstwie górskim.

Fot. archiwum prywatne/ se.pl (https://www.se.pl/poznan/ostatnie-zdjecie-aleksandra-doby-tak-bardzo-cieszyl-sie-ze-wchodzi-na-szczyt-aa-6M9i-7q3D-HTYe.html)/ art. 29 Pr. aut.

Artykuły polecane przez redakcję Pikio:

Krystyna Janda mieszka w pałacu jak z bajki. Trudno uwierzyć, w jakich pławi się luksusachCzytaj dalej

Źródło: se.pl, Wikipedia, Interia

[EMBED-9]

Następny artykułNie przegap najciekawszych artykułów! Kliknij obserwuj pikio.pl na: Google News