Testament Jana Pawła II. Co papież zostawił w przesłaniu do wiernych?
Testament Jana Pawła II - jak rozumieć to wyrażenie? W tej sytuacji nie można rozumieć słowa "testament" jedynie jako papierowego zapisu dotyczącego pozostawianych przez siebie przedmiotów. Jan Paweł II, jako postać o ogromnym znaczeniu historycznym dla świata i Kościoła, pozostawił po sobie coś więcej, także testament duchowy, który nadal jest przedmiotem rozważań ludzi Kościoła.
Testament Jana Pawła II. Od kiedy Jan Paweł II pisał testament?
Testament Jana Pawła II rozumiany jest wielorako. W tym najbardziej dosłownym sensie mówi się o dokumencie, który papież zostawił po swojej śmierci. Określa w nim wyraźnie, co chciałby zrobić z posiadanymi przez siebie rzeczami - a nie posiadał ich wcale wiele - oraz jak powinien zostać pochowany. To oczywiście nie są jedyne sprawy, które w swoim testamencie zmarły ojciec święty poruszał.
Testament Jana Pawła II wzorowany jest na testamencie jednego z jego poprzedników - Pawła VI. Jego poszczególne elementy powstawały przez cały okres pontyfikatu, głównie podczas papieskich rekolekcji. Pierwszy wpis datowany jest już na rok 1979 - zaledwie pół roku po wyborze na Tron Piotrowy.
Pierwsza sentencja testamentu - zapis liczący tylko 242 słowa - powstała dokładnie 6 marca 1979 roku. Ma charakter pobieżny, wyraźnie pisana była "na szybko". Kiedy po blisko roku papież rewidował ten zapis, dodał do niego komentarz.
- (...) Odnowiłem w sobie świadomość spraw, do których sporządzony przeze mnie (w sposób raczej prowizoryczny) ów zapis z 6 III 1979 się odnosi - napisał Jan Paweł II.
Znawcy tematu podkreślają, że tak wczesne przygotowywanie testamentu mogło wynikać z bardzo krótkiego, zaledwie 33-dniowego pontyfikatu poprzednika Polaka w Watykanie - Jana Pawła I. Zdaje się wskazywać na to dalszy komentarz głowy Kościoła.
- Dzisiaj pragnę dodać do niego tylko tyle, że z możliwością śmierci każdy zawsze musi się liczyć. (...) Czasy w których żyjemy, są niewymownie trudne i niespokojne - podkreślił papież.
Testament Jana Pawła II - tekst
Tekst testamentu zaczyna się od inwokacji do Imienia Trójcy Przenajświętszej, by następnie w preambule przedstawić depozytariuszy testamentu - osoby, które mają za zadanie go wykonać. Wśród nich papież Wojtyła przedstawia nie tylko osoby fizyczne, ale także figury religijne, np. Matkę Bożą, której Jan Paweł II "powierzył" swoją ostatnią wolę w słowach "oddaję w ręce Matki mojego Mistrza".
Innymi osobami, zobowiązanymi do wykonania testamentu są:
- Matka Jezusowa
- Kolegium Kardynalskie
- Rodacy
- Metropolita Krakowski
- Rada Główna Episkopatu Polski
- Ks. Stanisław [Dziwisz]
- Joanna Beretta Molla (święta, kanonizowana przez Jana Pawła II w 2004 roku).
Karol Wojtyła w swoim testamencie jednoznacznie podkreśla, że nie uważa siebie za właściciela jakichkolwiek przedmiotów, które można by rozdysponować wg jego woli. Uważa siebie jedynie za użytkownika pewnych przedmiotów, jednak nie przywiązuje do nich wagi.
- Nie pozostawiam po sobie własności, którą należałoby zadysponować. Rzeczy codziennego użytku, którymi się posługiwałem, proszę rozdać wedle uznania - podkreśla Jan Paweł II.
Niezwykle interesujący jest kolejny zapis, z nim wiążą się bowiem pewne kontrowersje.
- Notatki osobiste spalić. Proszę, aby nad tymi sprawami czuwał ks. Stanisław, któremu dziękuję za tyloletnią wyrozumiałą współpracę i pomoc - prosi głowa Kościoła.
Warto w tym miejscu nadmienić, że przynajmniej część tych osobistych notatek nie została spalona, zamiast tego zaś bp Stanisław Dziwisz, o którym wspominał autor testamentu, wydał je w formie książkowej. Sprawa ta budziła poważne emocje. Część osób zarzucała sekretarzowi ojca świętego nieposłuszeństwo wobec mocodawcy. Inni twierdzili, że bp Dziwisz, podejmując taką decyzję, ocenił, które notatki uznać należy za "osobiste", a które są dobrem Kościoła i postąpił z nimi wg swojej woli, której wszakże sam papież sprawę powierzył.
Testament i ostatnie chwile Jana Pawła II
Jan Paweł II swój testament pisał przez bardzo wiele lat. Słynny zapis dotyczący metody pochówku "w ziemi, bez sarkofagu" powstał na marginesie oryginalnego rękopisu 13 marca 1993 roku. Zapis ten został spełniony przez kardynałów. Pierwotnym miejscem pochówku papieża były podziemia Bazyliki św. Piotra. Faktycznie papież nie został pochowany w sarkofagu, chociaż wobec wielu jego poprzedników stosowano ten zwyczaj. Później jego ciało przeniesiono do Kaplicy św. Sebastiana w Bazylice św. Piotra, gdzie spoczął pod ołtarzem.
W ostatnich chwilach swojego życia papież-Polak był już bardzo chory i słaby. Kilka miesięcy spędził w szpitalu, od pewnego momentu zaś wspomagany był przy użyciu aparatury szpitalnej. Kiedy Jan Paweł II umierał, w Watykanie gromadził się tłum modlących się wiernych. 2 kwietnia 2005 roku o godzinie 22 poinformowano, że o 21.37 Jan Paweł II zmarł.
Jego testament przed Kolegium Kardynalskim zostało odczytane przez kardynała kamerlinga Eduardo Martíneza Somalo i późniejszego papieża Benedykta XVI - Josepha Ratzingera. Wcześniej tekst musiał zostać przetłumaczony, testament bowiem powstał w języku polskim.
Testament duchowy Jana Pawła II
Wśród wiernych Kościoła katolickiego funkcjonuje także pojęcie "testamentu duchowego" papieża-Polaka. Określenie to jest dość niejasne i tak naprawdę każdy rozumie je trochę inaczej. Wielu młodych ludzi czuje się powołanych do Kościoła i służbie mu właśnie mocą owego testamentu duchowego, który zawierają w słynnych słowach, które miały być ostatnimi wypowiedzianymi przez papieża: "Szukałem was, teraz przyszliście do mnie i za to wam dziękuję". Jan Paweł II miał wypowiedzieć te słowa 2 kwietnia 2005 roku, tuż przed śmiercią, dowiedziawszy się, że na Placu św. Piotra tłumy młodzieży modlą się za papieża.
Inne słowa - testament, które są wymieniane, jako kluczowe dla zrozumienia przekazu głowy Kościoła, to słowa wypowiedziane przez niego na początku pontyfikatu: "Nie lękajcie się! Otwórzcie drzwi Chrystusowi".
Papież Jan Paweł II powiedział jednak - i napisał - wiele. W związku z tym trudno jednoznacznie powiedzieć, co konkretnie chciałby przekazać ludzkości po swojej śmierci. Fakt, że "duchowy testament" papieża jest także wykorzystywany w sporach ideologicznych i społecznych nie poprawia tej sytuacji. Są bowiem osoby publiczne i politycy, którzy próbują powoływać się na ojca świętego twierdząc, że wypełniają jego "testament duchowy". Tymczasem z ich czynów nie wynika nic więcej, jak tylko to, by osiągnąć partykularne cele polityczne.
Należy zatem ostrożnie podchodzić do zagadnienia "testamentu duchowego Jana Pawła II" raczej słuchając i czytając jego słowa oraz wprowadzając je w swoje życie, niż próbując je wykorzystać przeciwko innym ludziom.
ZOBACZ TAKŻE NA PIKIO.PL: