Radom: Lekarze błagają o pomoc. Bardzo ciężka sytuacja na SOR
Autor Artur Łokietek - 3 Lutego 2021
Jeden z SORów w Radomiu ma poważne problemy. Zarząd szpitala twierdzi, że wszyscy są przeciążeni, jednak wojewoda mazowiecki Konstanty Radziwiłł uważa, że problem leży wyłącznie po stronie zarządu, a nie jednostki nadzorującej. Problem w tym, że to jedyny czynny SOR w całej okolicy.
Wojewoda mazowiecki Konstanty Radziwiłł w specjalnym oświadczeniu dla prasy stwierdził, że większość szpitali nie ma problemów ze zmienioną organizacją pracy. Ta jest oczywiście wynikiem wciąż trwającej pandemii COVID-19, która skutecznie skomplikowała pracę polskich medyków.
Mazowiecki Szpital Specjalistyczny w Radomiu co rusz zgłasza jednak problemy. To właśnie na niedawnej konferencji prezes zarządu szpitala oraz jeden z lekarzy z SOR wyjaśniali, że placówka zmaga się z całym wachlarzem problemów. Mowa o braku łóżek i miejsc dla pacjentów oraz zbyt małej liczbie pracowników.
Lekarz z SOR stwierdził, że system pracy w jego szpitalu jest „na granicy kryminału”.
- Nie jesteśmy w stanie fizycznie tak dalej pracować, padamy na nosy, nie chcemy umrzeć na zawał na dyżurze – powiedział medyk. Sytuacji wcale nie ratuje fakt, że to właśnie w Mazowieckim Szpitalu Specjalistycznym wciąż otwarty jest jedyny Szpitalny Oddział Ratunkowy dla pacjentów w całym rejonie.
Tomasz Skura, prezes zarządu placówki, wyjaśniał, że wielokrotnie składano uwagi i prośby do wojewody mazowieckiego, jednak bez odpowiedzi. Jego zdaniem najlepiej byłoby odciążyć szpital, przywracając do normalnego trybu pracy Radomski Szpital Specjalistyczny. Aktualnie funkcjonuje on bowiem jako szpital covidowy. Problem w tym, że wojewoda mazowiecki Konstanty Radziwiłł nie zgadza się z zarzutami ze strony MSS w Radomiu.
Szereg problemów leży po stronie administracji placówki? Tak twierdzi wojewoda
Radziwiłł twierdzi, że wszelkie problemy nie są związane z tym, że szpital jest przeciążony przez zamknięcie drugiego SORu w mieście, ale przez złe decyzje i brak odpowiedniego trybu pracy w placówce. Uznał on, że zarzuty zarządu to „szukanie winnych poza szpitalem" i „próba odwrócenia uwagi od problemów wewnętrznych".
- Wiele wskazuje na to, że przyczyną tego jest w dużej mierze zła organizacja pracy. Zatem niezrozumiałe jest, że zamiast podejmować usprawnienia, zarządzający szpitalem poszukują winnych poza szpitalem – powiedział wojewoda mazowiecki.
Radziwiłł dodaje, że szpital powinien poprawić wewnętrzny tryb pracy i jej organizację, gdyż to jedyne miejsce w całym rejonie zgłaszające tak poważne problemy. Jakby tego było mało, w ostatnich tygodniach o placówce zrobiło się dość głośno w mediach. Jako przykład wystarczy przypomnieć sytuację pijanego lekarza, który przyjmował pacjentów na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym.
- Staramy się natomiast uwalniać więcej łóżek dla pacjentów z innymi schorzeniami - tam gdzie to możliwe, również w regionie radomskim – powiedział wojewoda, tłumacząc, że w mieście potrzeba jest odpowiedniej liczby łóżek dla pacjentów covidowych.
- W związku z sytuacją epidemiologiczną, obecnie nie jest planowane przekształcenie formuły działania Radomskiego Szpitala Specjalistycznego w Radomiu – odpowiada wojewoda na prośby zarządu Mazowieckiego Szpitala Specjalistycznego. Istnieje jednak szansa na to, że MSS w Radomiu nie będzie musiał zabezpieczać łóżek dla pacjentów z COVID-19.
- Szpital nie może wstrzymać przyjęć na SOR, a problemy kadrowe nie zwalniają szpitala z obowiązku funkcjonowania tego oddziału jako jednostki Systemu Państwowego Ratownictwa Medycznego – podsumował Radziwiłł.
Artykuły polecane przez redakcję Pikio:
- Dramat Bohdana Łazuki. Kończą mu się oszczędności
- Prawda o Wiesławie z "Sanatorium miłości" wyszła na jaw. Gorzko ocenił uczestniczki
- Właśnie potwierdzono najgorsze wiadomości. Nie żyje Jerzy Gąssowski
Źródło: RMF FM/PAP
[EMBED-9]
Następny artykuł