Rząd pracuje nad podwyższeniem składki zdrowotnej. W grze 3 scenariusze

Autor Irmina Jach - 11 Lutego 2021

Rząd pracuje nad zmianą zasad opłacania składki zdrowotnej. Podniesienie podatków ma być formą dofinansowania publicznego systemu. Wszyscy Polacy odczują skutki nowelizacji na własnych kieszeniach.

Finansowanie ochrony zdrowia w Polsce ma dwa źródła. Największym jest składka zdrowotna, drugim - pieniądze z budżetu państwa. Zmiany systemu, które przewidują dziennikarze Dziennika Gazety Prawnej, mogą obrać trzy kierunki.

Rząd chce podnieść wysokość składki zdrowotnej?

Pierwszym wariantem jest powszechna podwyżka składki. Obecnie jej wysokość wynosi 9 procent, z czego 7,75 procent jest odliczane z podatku. Zwiększenie składki przyniosłoby Narodowemu Funduszowi Zdrowia nawet 10 mld zł więcej za każdy punkt procentowy podwyżki.

Przyjęcie rozwiązania przez rząd wiązałoby się ze wzrostem kosztów pracy i obciążeń pracowników. Zminimalizowanie efektu wymagałoby wprowadzenia modelu stosowanego w odniesieniu do składek na ubezpieczenia społeczne. Podwyżką stawki obciążony byłby wówczas pracodawca.

Drugi scenariusz zakłada urealnienie i uszczelnienie. Wielu Polaków - przede wszystkim tych prowadzących działalność gospodarczą, a więc osiągających najwyższe dochody - płaci składki ryczałtowe, których wysokość opiewa w tym roku na 381 zł. Nie cichną głosy, że to właśnie przedsiębiorcy powinni przyczynić się do zasilenia kont NFZ.

Andrzej Duda wystąpił przed kamerami. Poinformował o wynalezieniu urządzenia, które wykrywa wirusa z powietrzaCzytaj dalej

Nowelizacja miałaby zakładać zwiększenie ryczałtu lub urealnienie składki, czyli płacenie jej od osiąganego dochodu. W 2018 roku blisko 640 tys. podatników podatku liniowego cieszyło się dochodami na poziomie 168 mld zł i zapłaciło składkę na poziomie niespełna 2 mld zł.

Gdyby była ona rozliczana procentowo, a nie ryczałtowo, wyniosłaby ponad 15 mld zł. Większość tej sumy podlegałaby odliczeniu od podatku, co wiązałoby się z niższym wpływem z PIT. Kolejną grupą, która może zainteresować rząd, są osoby zarejestrowane w KRUS, których składki są symboliczne.

- Raczej nie ma planu prostego podwyższenia należności dla wszystkich. Są osoby, które przy bardzo wysokich zarobkach, np. 20 tys. zł miesięcznie, płacą śmiesznie mało na zdrowie. To niesprawiedliwe - mówił jeden z informatorów portalu Interia.

W tym wariancie wzrost składki odczuliby przede wszystkim samozatrudnieni i płacący podatek liniowy. Politycy rozważają również zmniejszenie liczby ubezpieczonych w KRUS i korzystających z preferencji w opłacaniu składki zdrowotnej

Trzeci pomysł zakłada podwyższenie części składki podlegającej odpisowi podatkowemu. Niestety, wyższe podatki nie gwarantują lepszego dostępu do leczenia. O tym, czy zmiany wejdą w życie, przekonamy się już wkrótce.

Artykuły polecane przez redakcję Pikio:

Krystyna Janda mieszka w pałacu jak z bajki. Trudno uwierzyć, w jakich pławi się luksusachCzytaj dalej

Źródło: Interia

[EMBED-9]

Następny artykułNie przegap najciekawszych artykułów! Kliknij obserwuj pikio.pl na: Google News