Pięć osób rannych, w tym dwoje dzieci. Groźny wypadek w lubuskim
Informacje o groźnym wypadku obiegły lokalne media. W województwie lubuskim na 37 kilometrze drogi krajowej nr 22 na wysokości miejscowości Brzozówka doszło do zdarzenia z udziałem dwóch samochodów osobowych i ciężarówki. Niestety, Pięć osób jest rannych, w tym dwoje dzieci - jedno jest poważnie poparzone.
Najnowsze informacje mówią o dwójce rannych dzieci w wieku 10 lat oraz 10 miesięcy. Wypadek był na tyle poważny, że konieczne było wezwanie śmigłowca Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Na miejscu pojawiła się także straż pożarna - jeden z pojazdów zapalił się.
Informacje o wypadku nagłośniły lokalne media
Jak podaje portal Gazeta Lubuska oraz News Lubuski, do wypadku doszło dziś, 2 lutego ok. godziny 11:00. Na 37 kilometrze DK22 na wysokości miejscowości Brzozówka miało miejsce zdarzenie z udziałem dwóch samochodów osobowych oraz ciężarówki. Informacje te potwierdza starszy sierżant Klaudia Biernacka, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Sulęcinie.
- Ze wstępnych ustaleń wynika, że w zdarzeniu tym brały udział dwa samochody osobowe i ciężarówka - potwierdziła oficer prasowy doprecyzowując, że wypadek zlokalizowano kilka kilometrów za Krzeszycami w stronę Skwierzyny.
Na miejsce zostały wezwane służby - pogotowie ratunkowe, straż pożarna, policja oraz śmigłowiec LPR. Było to konieczne z powodu poważnych obrażeń uczestników wypadku.
- Po zderzeniu jeden samochód się zapalił i całkowicie spłonął. Poszkodowanych jest pięć osób - kontynuuje sierżant w rozmowie z Gazetą Lubuską.
Policjanci już zdołali określić, co dokładnie się stało. Ford z trzema osobami jechał od Skwierzyny w stronę Krzeszyc. Niestety, gdy kierowca zorientował się, że minął zjazd na Sulęcin, zdecydował się na manewr zawracania. Przez to jadący za nim tir został zmuszony do ostrego hamowania. W naczepę uderzyła ciężarówka. Za tym pojazdem jechał tir, który na szczęście zdołał zahamować, jednak za tą kolumnadą jechała skoda. Kierowca osobówki podczas manewru wyprzedzania zderzył się z fordem.
- Jechały nim [fordem - przyp.red.] trzy osoby: kierowca, pasażerka i 10-letni chłopiec. W wyniku pożaru chłopiec odniósł obrażenia, został przetransportowany śmigłowcem do szpitala w Gorzowie. Kierowca i pasażerka karetkami zostali zabrani do szpitala w Sulęcinie - zdradziła dziennikarzom starszy sierżant Klaudia Biernacka.
Funkcjonariusze zorganizowali objazdy, a droga może być zablokowana jeszcze przez kilka godzin. Pozostaje czekać na dalsze szczegóły.
To już kolejny dramatyczny wypadek z udziałem dzieci, jaki miał miejsce w Polsce przez ostatnie dwa tygodnie. 23 stycznia podaliśmy przykrą informację o zdarzeniu na Mazowszu, gdzie pod Ostromęczynem zderzył się samochód osobowy z ciężarówką. Zginęło dwoje dzieci w wieku 8 i 15 lat, a trzy osoby, w tym matka, trafiły do szpitala.
Artykuły polecane przez redakcję Pikio:
- Tragiczne wieści obiegły media. Nie żyje b. wiceprezydent Poznania
- Tragiczne informacje o śmierci aktora obiegły media. Miał dopiero 44 lata
- Wszystko poszło na żywo w TVP. Widzowie zobaczyli wulgarne rzeczy, nic nie dało się zrobić
Źródło: News Lubuski, Gazeta Lubuska