Mariusz Pudzianowski - ile ma braci najsilniejszy człowiek świata?

Mariusz Pudzianowski ile ma braci i czy oni również poświęcili się w takim stopniu treningowi? Pytanie to przewija się w mediach społecznościowych, a wielu fanów Mariusza Pudzianowskiego zastanawia się, jak też potoczyło się życie członków rodziny strongmana. W związku z falą popularności, na jakiej znajduje się od wielu lat siłacz, jego fanów oraz miłośników mieszanych sztuk walki coraz bardziej interesuje jego życie prywatne.

Mariusz Pudzianowski jest synem sztangisty, Wojciecha Pudzianowskiego, który został jego pierwszym trenerem i przekazał swoje zamiłowanie do sportów siłowych. Sławę przyniosły mu występy w zawodach Strongman, emitowanych przez wiele lat na antenie TVN, w których regularnie deklasował wszystkich rywali, zyskując przy tym miano najsilniejszego człowieka na świecie.

Mariusz Pudzianowski ile ma braci?

Niewiele osób zdaje sobie sprawę, że Mariusz Pudzianowski nie jest jedynakiem. Ma cztery lata młodszego od siebie brata, Krystiana, który na co dzień zajmował się tworzeniem muzyki z gatunku disco polo. Gdy Mariusz zdecydował się na pokierowanie swojej kariery ku zmaganiom mieszanych sztuk walki, to właśnie Krystian pomagał bratu w przygotowaniach.

Powszechnie nieznaną ciekawostką z życia braci jest to, że w 2005 roku Krystian Pudzianowski założył zespół muzyczny o nazwie "Pudzian Band", a Mariusz występował gościnnie na jego pierwszej płycie. Wokalnie współpracowała z nimi także Anna Brzozowska. Ponadto Mariusz Pudzianowski ma na tyle duży sentyment do muzyki brata, że przy jego utworach wychodzi na ring do każdej walki.

Młodszy brat Strongmana, najwidoczniej zapragnął iść w ślady brata, interesując się sztukami walki. Pojawiają się nieoficjalne informacje o tym, że Krystian Pudzianowski miałby wystąpić na gali MMA w czerwcu. Byłby to jego debiut, a przeciwnikiem w oktagonie może zostać nie kto inny jak tytułujący się raperem Popek Monster, który do tej pory stoczył trzy walki, z których wygrał zaledwie jedną z Robertem Burnejką.