Sara Firth
twitter
Wiadomości Pikio - 19 Lipca 2014

Dziennikarka Russia Today odchodzi. Nie chce już dłużej kłamać

Rosja od lat próbuje sprawiać pozory państwa demokratycznego. Władimirowi Putinowi nie uda się jednak ukryć przed resztą Świata, że rządzony przez niego kraj z demokracją nie ma nic wspólnego. W Federacji Rosyjskiej nie ma bowiem mowy o wolnych wyborach, sądach czy mediach.

Putin od dawna trzyma rosyjskie media pod autorytarnym butem i nic nie wskazuje na to, aby ta sytuacja miała się prędko zmienić. Jedną z głównych tub propagandowych Kremla jest oczywiście Russia Today - międzynarodowa telewizja, której głównym zadaniem jest nagłaśnianie rosyjskiej narracji na całym Świecie.

Nic dziwnego, że ci pracownicy Russia Today, którzy z powołania chcieli być dziennikarzami, a nie trybikami w propagandowej maszynie Kremla, decydują się na porzucenie telewizji. Tym razem na ten krok zdecydowała się Sara Firth, która swoją decyzję ogłosiła za pośrednictwem mediów społecznościowych.

- Odeszłam dziś z RT. Szanuję mój zespół, ale nie chcę kłamać - napisała na Twitterze.

Jakie dokładnie były powody odejścia dziennikarki Russia Today?

Szerszy kontekst sprawy Sara Firth przedstawiła w rozmowie z portalem BuzzFeed.

- Nie mogłam już dłużej tego robić. Codziennie kłamiemy i wymyślamy najróżniejsze sposoby, jak coraz sprawniej to robić - mówi dziennikarka.

- Zupełnie ignorowaliśmy fakty. Wpuszczaliśmy na antenę każdego, kto oskarżał ukraiński rząd, a jeden z korespondentów, relacjonując wydarzenia, zaznaczył, że "warto przypomnieć" o innym wypadku na terenie Ukrainy, o który obwinia się władze państwowe. I to jest zupełnie typowe postępowanie w RT, jeszcze ci mówią, że nie kłamiesz, tylko zmyślasz. Nie chciałam być świadkiem, jak w ten sposób opowiadamy o wydarzeniach, w których wielu ludzi straciło bliskich - dodaje.

W RT pracuje mnóstwo bardzo zdolnych ludzi, ale zarząd ignoruje ich wysiłki i publikuje swoje głupoty - podsumowuje Firth.


Strona głównaNie przegap żadnych najciekawszych artykułów! Kliknij obserwuj pikio.pl na:Obserwuj nas na Google News Google News