Marek Suski wchodzi do akcji
Marek Suski jest zaskoczony słowami premiera
Benjamina Netanjahu i przekonuje, że między Polską a Izraelem może dojść do "ochłodzenia stosunków". Polityk Prawa i Sprawiedliwości postawił Izraelowi ultimatum.
- Domagamy się przeprosin, to haniebne słowa, które padły, a które paść nie powinny - powiedział szef gabinetu politycznego Mateusza Morawieckiego.
Marek Suski twardo stawia na żądanie przeprosin, ale niewiele wskazuje na to, że władze Izraela faktycznie zdobędą się na taki gest. Polityk nie wie jeszcze na czym ma polegać owo ochłodzenie stosunków, które pojawiło się w jego ultimatum.
- Zobaczymy - odpowiedział tajemniczo.
Marek Suski komentuje słowa Kukiza
Z kolei Paweł Kukiz, lider słabnącego Kukiz'15, stwierdził, że należy uznać ministra spraw zagranicznych Israela Kaca za persona non grata. To reakcja na słowa polityka, który przekonywał, że Polacy "wyssali antysemityzm z mlekiem matki".
Marek Suski twierdzi, że są to zbyt daleko idące konsekwencje.
–
Paweł Kukiz ma takie pomysły bardzo często ekstremalne. Rzeczywiście głupie rasistowskie słowa padły z ust ministra, ale to jeszcze chyba nie jest powód, aby wyciągać tak daleko idące konsekwencje. Natomiast rzeczywiście domagamy się przeprosin - mówił w Polsat News.
Polityk PiS dodał, że wypowiedzi polityków
Izraela są najprawdopodobniej związane z kampanią wyborczą.
- Tak jak i u nas jest tam trochę walka na noże - mówił Suski.
Jak zakończy się konflikt dyplomatyczny Polski i Izraela? Póki co nic nie wskazuje na to, żeby żydowscy politycy posłuchali ultimatum wystosowanego przez Marka Suskiego. Polityk ma może dobre intencje, ale nawet decyzja premiera Mateusza Morawieckiego, by odwołać swoje przybycie na szczyt V4 w Izraelu nie zmobilizowała władz tego kraju do przeprosin. Trudno więc uwierzyć, że zachęci ich do tego ultimatum Suskiego.