
Wiceminister zdrowia poinformował o nowej formie wykonywania testów na koronawirusa. Tylko dla wybranych
Obecnie test na koronawirusa można wykonać już w praktycznie każdym szpitalu. Po pobraniu próbek wymazy trafiają do laboratoriów, które sprawdzają obecność SARS-CoV-2 w próbce. Z biegiem czasu, zwiększają się możliwości wykonywania testów w Polsce. Jak poinformował wiceminister zdrowia, cały czas pracuje się nad jeszcze większą wydajnością. Właśnie właśnie wprowadzono nową formę wykonywania testów.
Test na koronawirusa to kluczowy element walki z epidemią. Pokazał to już przykład Tajlandii, która dzięki masowemu testowaniu obywateli radzi sobie z epidemią. Dlatego też jak informuje wiceminister zdrowia, Waldemar Kraska, cały czas opracowywane są nowe metody testowania. Kolejna z nich właśnie została wdrożona, ale dostępna jest tylko dla wybranych.
Test na koronawirusa przeprowadzony w nowy sposób. Nie wszyscy będą mogli skorzystać
Nowa metoda wykonywania testów dotyczy osób objętych kwarantanną. Priorytetem było zapewnienie im testów w warunkach, w których nie zarażą kogoś innego, a także nie trzeba będzie obciążać służby zdrowia poprzez wysłanie do nich na miejsce tak zwanej karetki "wymazówki". Okazuje się, że testy będą wykonywane metodą drive-thru.
- Chcemy, aby przed każdym szpitalem w Polsce, gdzie są rozstawione namioty przeznaczone do triażu, czyli gdzie jest wstępna segregacja pacjentów, którzy trafiają na SOR-y, na izbę przyjęć czy też do szpitala, powstały punkty pobrań. Na początek chcemy, żeby do tych punktów pobrań zgłaszały się osoby, które są w kwarantannie. Na przykład w 12. dobie kwarantanny taka osoba podjedzie do takiego punktu samochodem, zostanie bez wysiadania z samochodu próbka od tego pacjenta pobrana. W ciągu dwóch dni będzie wynik i będziemy już wiedzieli, czy dana osoba musi pozostać w kwarantannie, czy z tej kwarantanny może być zwolniona - poinformował Waldemar Kraska stację TVN24.
Projekt testów metodą drive-thru ma być finansowany ze środków Narodowego Funduszu Zdrowia. Punkty pobrań mają działać w godzinach 8-18, Jeśli ta metoda będzie się sprawdzać, planowane jest poszerzenie pobrań na inne osoby.
Ministerstwo Zdrowia dąży do wykonywania większej ilości testów
DALSZA CZĘŚĆ TEKSTU POD GALERIĄ
Jak informuje Waldemar Kraska w TVN24, w ostatniej dobie wykonano w Polsce 14 tysięcy testów. Zdaniem wiceministra, 86 laboratoriów w kraju, jest w stanie wykonać 25 tysięcy testów na dobę. Dlatego obecnym celem ministerstwa jest zwiększenie ilości punktów pobrań, tak aby laboratoria pracowały na pełnych obrotach.
Dzisiaj grzeje: 1. Specjalna konferencja Morawieckiego, podał datę na 4 maja. Ogromna część Polaków w końcu się doczekała
2. Lekarze doszli do niepokojących wniosków. Odkryli przykre powikłania po koronawirusie, ozdrowieńcy się skarżą
Osoby będące w kwarantannie, która będą mogły skorzystać z badań drive-thru, mają bezwzględny zakaz wychodzenia z domu. Za łamanie tego przepisu grozi im kara od 5 do 30 tysięcy złotych. Oczywiście wyjątkiem zapewne będą objęte przypadki dojechania do punktu pobrań, z kolei do osób bez auta, będą dojeżdżać karetki "wymazówki". Jak podają oficjalne dane, w Polsce 87 tysięcy osób jest objętych kwarantanną.
Najlepsze newsy dnia:
- Po epidemii wiele osób będzie cierpieć na braki jednej witaminy. Jest niezwykle ważna, szczególnie dla dzieci
- Oficjalnie: Ekstraklasa wraca do gry. Premier ujawnił datę wznowienia sezonu
- Biedronka zaczęła rozdawać maseczki za darmo. Wiadomo, kto może na nie liczyć
- Przenigdy nie zamawiaj w knajpie wody z cytryną. Konsekwencje mogą być opłakane
- Smutek i żal ogarnął TVP, była niezwykłą osobą. Nie żyje
- Nakarmiła bezdomnego. Najedzony wcisnął jej w rękę kartkę, pobladła czytając treść
Źródło: TVN24
