Zszedł do piwnicy i zobaczył scenę jak z horroru, pomieszczenie zalane było krwią. Z przerażeniem zobaczył, że pływają w niej dziwne rzeczy

Mężczyzna nie wiedział, że przeprowadzkę przyspieszy w dramatycznych okolicznościach. Nie miał jednak wyjścia, gdy okazało się, co czyha na niego i jego rodzinę w piwnicy. Ten widok zapamięta do końca życia. Krew i szczątki były wszędzie. Nie miał pojęcia, skąd się tam wzięły.

Mężczyzna był w szoku, gdy na kilka dni przed planowaną przeprowadzką zszedł do piwnicy w rodzinnym domu. Od nieomal tygodnia czuć było z niej dziwny, metaliczny zapach. Rodzina czasami zwracała uwagę na czerwoną ciecz sączącą się z kratki odpływowej, ale początkowo myśleli, że to może być rdza.

Syn został porzucony przez rodziców. Poszedł do kościoła i zadał jedno pytanie, reakcja księdza doprowadziła go do płaczuCzytaj dalej

Mężczyzna odkrył straszną prawdę za późno, żeby to naprawić

Nick Lestin mieszkający w stanie Iowa w Stanach Zjednoczonych nigdy nie zapomni tego dnia, gdy przed przeprowadzką postanowił jeszcze raz zejść do piwnicy i sprawdzić, czy zostało z niej zabrane wszystko, co mogłoby mieć dla jego rodziny jakąś wartość. Jego oczom ukazał się szokujący widok.

Piwnica, jak zawsze pogrążona w lekkim półmroku, pełna była gęstej, czerwonej cieczy. Gdy podszedł bliżej i poczuł zapach, nie mógł mieć już żadnych wątpliwości. To była krew, a do tego miał nieodparte wrażenie, że pływa w niej coś, co niesamowicie przypomina szczątki.

DALSZA CZĘŚĆ TEKSTU POD GALERIĄ

Nie wiesz, jakie imię dla kota wybrać? Oto 13 najlepszych propozycji, żaden inny zwierzak w okolicy nie będzie się nazywał podobnieCzytaj dalej

- Nikt nie chciałby tego widzieć, ani czuć. Nie życzyłbym nikomu znaleźć coś takiego w swoim domu - powiedział Nick Lestin, gdy sprawą zainteresowały się media.

Winna była pobliska rzeźnia

Okazało się, że wszystkiemu jest winna sąsiednia rzeźnia, której właściciele nie wiedzieli, że nieczystości napływają do domu mieszkającej obok rodziny.

- Bierzemy za to odpowiedzialność. To nie była nasza wina, umyślnie nie wlaliśmy tam tej krwi. Nie chcieliśmy, żeby tak się stało. Współczujemy im. Sami bylibyśmy wściekli, gdyby nas coś takiego spotkało. Nie chcieliśmy nikogo skrzywdzić. Nie jesteśmy złymi ludźmi. Po prostu staramy się zarabiać na życie - powiedziała Kaitlin Dahl, współwłaścicielka rzeźni.

Dzisiaj grzeje: 1. Nastolatka nagle trafiła do szpitala. Urodziła, ale... nie dziecko
2. Mąż usłyszał z krzaków dziwne dźwięki. Zobaczył żonę w pułapce gwałciciela i natychmiast się zemścił

Rodzina Nicka Lestina mieszkała w pobliżu rzeźni przez 10 lat, ale to pierwszy raz, kiedy przydarzyło się im coś takiego. Musieli zostać ewakuowani z domu ze względu na zagrożenie biologiczne, jak stanowiły krew i szczątki zwierząt spływające ściekami wprost do ich piwnicy.

Facebook