
Zmarł na COVID-19. Kiedy dowiedzieli się kim był, popłynęło morze łez
Mężczyzna, który zmarł na COVID-19, przez pewien czas pozostawał niezidentyfikowany. Wkrótce okazało się, że był żołnierzem Gwardii Narodowej Północnej Dakoty, a także weteranem wojsk stanowych Alaski. 48-letni Robert Lawson służył ojczyźnie przez trzy dekady. Osierocił dziewięcioro dzieci.
Mężczyzna zmarł 24 listopada w amerykańskim szpitalu. Był żołnierzem 141. Brygady Udoskonalenia Manewrów z siedzibą w Fargo. W ostatnim czasie uskarżał się na komplikacje zdrowotne związane z COVID-19. To jeden z dwunastu wojskowych kompanii, którzy byli hospitalizowani w tym samym czasie.
Mężczyzna był zasłużonym żołnierzem, zmarł na COVID-19
- Jesteśmy głęboko zasmuceni, że musimy podzielić się z wami informacją o stracie jednego z żołnierzy. Prosimy o modlitwę w intencji sierżanta Lawsona oraz jego najblizszych - napisali przedstawiciele Gwardii Narodowej w oficjalnym komunikacie.
Zobacz także: Największy rywal Kamila Stocha jest ciężko chory
Robert Lawson był uczestnikiem misji militarnej w Iraku. Jego wyjątkowe poświęcenie i patriotyzm zaowocowały wieloma nagrodami i odznaczeniami państwowymi. Wychował się w miejscowości Haines na Alasce.
Był osobą niezwykle religijną. Aktywnie angażował się w działalność Kościoła Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich, znanych powszechnie jako Mormoni. Odbył dwuletnią misję ewangelizacyjną z ramienia zgromadzenia. Na początku lat 90. wstąpił do Gwardii Narodowej.
Dalsza część tekstu pod galerią:
Wspólnie z żoną doczekał się dziewięciorga dzieci. Aż czworo z nich nie ukończyło jeszcze szesnastego roku życia. Tworzyli szczęśliwą, oddaną i kochającą rodzinę.
Zobacz także: Wstrząsające, Bartłomiej Topa mówi o chorobie. Jego wygląd doprowadza do łez
Przez wiele lat pracował jako nadzorca w firmie zajmującej się technologią energetyczną. W ostatnich miesiącach życia był zatrudniony w przedsiębiorstwie budowlanym. Robert Lawson to czwarty wojskowy, który w tym miesiącu zmarł z powodu COVID-19.
Choroba koronawirusowa doprowadziła do zgonu marynarza pełniącego czynną służbę, sześciu żołnierzy oddziałów rezerwowych, a także pięciu zawodowych Gwardzistów Narodowych. Pozytywny wynik testu otrzymało ponad 79 tys. członków personelu armii USA. 832 z nich jest hospitalizowanych.
Teksty wybrane dla Ciebie:
- Nie żyje aktor znany z wielu filmów z TVP, TVN i Polsatu
- Rząd nie powie, jak oszukał pielęgniarki. Dramatyczna relacja z linii frontu
- Pilny komunikat Kościoła. Wiadomo co z Bożym Narodzeniem
Departament Obrony odnotował gwałtowny wzrost zakażeń wśród żołnierzy amerykańskich w ciągu ostatnich 30 dni. Liczba zarażeń wzrosła aż o 39 procent. To zatrważający wynik, wszyscy są w bardzo poważnym niebezpieczeństwie.
To niejedyna tragiczna informacja, którą przekazywaliśmy w minionych dniach.
Zobacz także w naszych serwisach:
- Teraz ma 74 lata, a wygląda na 20. Celebrytka w dzieciństwie przeżyła ogromną traumę
- Zamówisz? Cena za 1 pieroga wigilijnego zwala z nóg
- Dramatyczny apel Kingi Rusin
- Kontrowersyjny zakaz dla Polaków może zostać wprowadzony w styczniu
- Która kobieta jest matką dziecka? Zagadka nie jest prosta
- Nagranie z Chin z Wuhan wyciekło do mediów. Oglądają je wszyscy
- Tragiczny wypadek. Młody kierowca śmiertelnie potrącił pieszego
Źródło: Military.com
