
Mateusz Morawiecki przekazał informacje o śmierci. "Pozostaje żywy w mojej pamięci"
Mateusz Morawiecki, na prośbę dziennikarzy "Gazety Wrocławskiej", postanowił publicznie uczcić pamięć o swoim dawnym przyjacielu i mentorze. Słowa, które padły z ust premiera są naprawdę wzruszające. "Pozostaje żywy w mojej pamięci". Informacja o niespodziewanym odejściu legendarnego Polaka wzbudziła smutek zarówno w szefie rządu, jak i osobach znających jego bliskiego.
Mateusz Morawiecki przed trzema dekadami intensywnie trenował tenisa pod okiem popularnego sportowca. Gdy premier dowiedział się, że jego autorytet nie żyje, nie mógł milczeć. Postanowił podzielić się historiami z przeszłości.
Mateusz Morawiecki wspomina byłego trenera
Krajowe media obiegła informacja o śmierci Zygmunta Sutkowskiego, legendy wrocławskiego tenisa stołowego i wieloletniego prezesa Dolnośląskiego Okręgowego Związku Tenisa Stołowego. Były sportowiec miał 84 lata.
Mateusz Morawiecki, jako nastolatek, był graczem w tenisa stołowego. Trenerzy wspominali go jako ambitnego sportowca, który błyskawicznie robił postępy. Nie był największym talentem, ale osiągał bardzo satysfakcjonujące wyniki. Jego przygoda z tym sportem trwała aż do liceum.
DALSZA CZĘŚĆ TEKSTU POD GALERIĄ:
- Do sekcji wrocławskiego klubu tenisa sportowego "Burza" trafiłem w 1980 roku, trochę z przypadku. Od najmłodszych lat kochałem raczej "kopanie w nogę" z kolegami, pływałem i jeździłem na rowerze, byłem raczej aktywny fizycznie. A do ping-ponga namówił mnie Zbyszek Duszak, mój starszy przyjaciel - wspomina Mateusz Morawiecki.
- Przełom lat 70. i 80. był okresem, kiedy mnóstwo młodych ludzi garnęło się do Burzy Wrocław i w dużej mierze była to zasługa prezesa Zygmunta Sutkowskiego - dodał premier.
Sportowiec, jako legenda wrocławskiego tenisa, cieszył się dużym autorytetem wśród młodzieży. Mężczyzna miał wysokie wymagania, ale jego zawodnicy często odnosili sukcesy. Jak mówił Mateusz Morawiecki, uczył "młodych sportowców koncentracji, systematyczności i ciężkiej pracy".
Relacje przyszłego premiera i jego trenera szybko stały się przyjacielskie. Młody Mateusz Morawiecki mógł liczyć na Zygmunta Sutkowskiego nie tylko w kwestiach sportowych, ale także prywatnych. Wiedząc, że nastolatek jest prześladowany przez zomowców, oferował mu wsparcie.
- Pan Zygmunt Sutkowski wiedział, że mój śp. ojciec ukrywał się i widział jak od czasu do czasu obrywałem na demonstracjach od zomowców. Kiedyś powiedział mi, że jakby trzeba było, to mogę spać u niego w domu. To był odruch prawdziwego mentora, którego autorytet wykraczał poza sport - kontynuował.
Dzisiaj grzeje:
- Z ostatniej chwili: tragiczne informacje obiegły Polskę. Nie żyje b. poseł, burmistrz i prezydent miasta
- Z ostatniej chwili: Premier właśnie przekazał. Ogłoszono nowe wytyczne dla uczniów, wszyscy rodzice powinni wiedzieć, chodzi o przyszłe ferie
- TVN pilnie ostrzega, zacznie się już w weekend. Duże utrudnienia dla milionów Polaków
- Moja droga sportowa urwała się przed dekadami, a jednak pan Zygmunt Sutkowski pozostaje żywy w mojej pamięci. Zapamiętam go jako człowieka z pasją, pełnego serca do sportu i ludzi. Zostawił wielu uczniów. Dziękujemy - dodał Mateusz Morawiecki.
Pogrzeb Zygmunta Sutkowskiego odbędzie się w najbliższą środę 17 listopada na cmentarzu przy ulicy Grabiszyńskiej we Wrocławiu. Bliskim, przyjaciołom, współpracownikom oraz wychowankom składamy najszczersze kondolencje.
Zobacz także w naszych serwisach:
- Kobieta pojechała odebrać ciało zmarłego ojca do szpitala. Widok, który zastała na miejscu, nie mieści się w głowie
- Matka zobaczyła, jak pies rzuca się na jej córeczkę. Później zrozumiała, że zwierzę ją ratuje
- Wiadomo, co stanie się przed pogrzebem Gulbinowicza. Media donoszą także o zaskakującym miejscu spoczynku
- Monstrualny potwór nagle wyszedł z wody. Ludzie zamarli, mamy nagranie, tylko dla odważnych
- Rzecznik rządu zabrał głos ws. ograniczeń w przemieszczaniu się w Boże Narodzenie. Ważna wiadomość dla wszystkich Polaków
- Chleb tak prosty, że robi się niemal sam. Przepis na chleb "teściowej" bez wyrabiania bije rekordy popularności
- Na miejscu zjawiło się 10 zastępów straży pożarnej. Straty po pożarze są ogromne, spłonęło 85 ton ziarna
Źródło: Gazeta Wrocławska
