
Podczas testów leku zwalczającego koronawirusa zmarło 11 chorych. Natychmiast przerwano badania
Lek na koronawirusa to teraz jeden z najbardziej pożądanych leków na całym świecie bez rozróżnienia na kraje bogatsze i biedniejsze. Trwają badania i testy, najtęższe głowy próbują ustalić, co pomoże nam pokonać niewidzialnego wroga, albo chociaż wyrównać szanse w walce z nim. Niepokojące informacje dotarły z jednego z laboratoriów, w których prowadzone były testy.
Lek na koronawirusa nie jest na razie znany, lecz nikt nie przestaje wierzyć, że wkrótce zostanie opracowany ii pomoże nam uporać się ze śmiercionośnym wirusem. Pacjenci na całym świecie zgłaszają się na ochotników, aby sprawdzić wpływ farmaceutyków na organizm zarażonego człowieka. Najnowsze wiadomości są bardzo smutne.
Badania musiały zostać przerwane
Badanie nad lekiem na koronowirusa zostały wstrzymane natychmiastowo po tym, jak w ciagu sześciu dni od podania wykorzystywanego już wcześniej leku, aż 11 pacjentów zmarło. Miało to miejsce w szpitalu w Manaus w Brazylii, cały proces badań finansowany był przez brazylijski stan Amazonas i wiązano duże nadzieje z tym projektem. W całości medycznego eksperymentu mającego zbliżyć nas do znalezienia odpowiedzi na nowe zagrożenie udział brało 81 osób, a zastosowany lek to znana już od jakiegoś czasu chlorochina. Jest ona powszechnie stosowana w leczeniu malarii i głośno o jej cennych właściwościach zrobiło się w momencie, kiedy prezydent Donald Trump stwierdził, że jej pochodna, hydroksychlorochina, może być lekiem na koronawirusa.
DALSZA CZĘŚĆ TEKSTU POD GALERIĄ:
Niepokojące objawy pojawiły się niemalże od razu
Według informacji przekazanych przez "New York Times" już trzeciego dnia wystąpiły bardzo złe reakcje u części pacjentów. Chętnych biorących udział w eksperymencie podzielono na dwie grupy, część dostawała dwa razy dziennie 450 miligramów chlorochiny przez pięć dni, druga grupa natomiast otrzymywała dawkę większą, która wynosiła 600 miligramów i podawana była ona przez 10 dni. To właśnie u pacjentów z większą dawką negatywne skutki wystąpiły jako pierwsze, a w ciągu sześciu dni zmarło łącznie 11 osób. Mimo tak tragicznego przebiegu eksperymentu naukowcy są zgodni, że nie należy przerywać światowych badań nad lekiem na koronawirusa.
Dzisiaj grzeje:
1. Szumowski powiedział, jak mogą wyglądać tegoroczne wakacje. Dzieci będą załamane, rodzice wściekli
Lek na koronawirusa jest wciąż nieznany
Wiele mówi się o różnych farmaceutykach, które miałyby być lekiem na koronawirusa, jednak nadal nie mają one potwierdzonych efektów w walce z SARS-CoV-2. Naukowcy zajmujący się tragicznym eksperymentem w Brazylii powiedzieli, iż ważne są badania z uwzględnieniem wczesnych stadiów COVID-19.
Najlepsze newsy dnia:
- Obfite miesiączki mogą zwiastować niebezpieczne choroby. Warto je kontrolować
- Gwiazdor sportu pogrążony w żałobie. Stracił matkę w Wielkanoc, przegrała z koronawirusem
- Mały corgi zapłodnił husky'ego, efekt powala. Szczeniaki wyglądają przekomicznie
- Kolejny objaw koronawirusa. Jeśli Twoje usta zaczną się zmieniać, natychmiast idź do szpitala
- Wszyscy go uwielbiali, niestety przegrał z koronawirusem. Miał tylko 48 lat
- Od jutra duże zmiany. Lidl, Dino, Biedronka, Netto, Aldi, Kaufland, Carrefour będą pracować inaczej
Źródło: o2
Lek na koronawirusa nie jest na razie znany, lecz nikt nie przestaje wierzyć, że wkrótce zostanie opracowany ii pomoże nam uporać się ze śmiercionośnym wirusem. Pacjenci na całym świecie zgłaszają się na ochotników, aby sprawdzić wpływ farmaceutyków na organizm zarażonego człowieka. Najnowsze wiadomości są bardzo smutne.
Badania musiały zostać przerwane
Badanie nad lekiem na koronowirusa zostały wstrzymane natychmiastowo po tym, jak w ciagu sześciu dni od podania wykorzystywanego już wcześniej leku, aż 11 pacjentów zmarło. Miało to miejsce w szpitalu w Manaus w Brazylii, cały proces badań finansowany był przez brazylijski stan Amazonas i wiązano duże nadzieje z tym projektem. W całości medycznego eksperymentu mającego zbliżyć nas do znalezienia odpowiedzi na nowe zagrożenie udział brało 81 osób, a zastosowany lek to znana już od jakiegoś czasu chlorochina. Jest ona powszechnie stosowana w leczeniu malarii i głośno o jej cennych właściwościach zrobiło się w momencie, kiedy prezydent Donald Trump stwierdził, że jej pochodna, hydroksychlorochina, może być lekiem na koronawirusa.
DALSZA CZĘŚĆ TEKSTU POD GALERIĄ:
Niepokojące objawy pojawiły się niemalże od razu
Według informacji przekazanych przez "New York Times" już trzeciego dnia wystąpiły bardzo złe reakcje u części pacjentów. Chętnych biorących udział w eksperymencie podzielono na dwie grupy, część dostawała dwa razy dziennie 450 miligramów chlorochiny przez pięć dni, druga grupa natomiast otrzymywała dawkę większą, która wynosiła 600 miligramów i podawana była ona przez 10 dni. To właśnie u pacjentów z większą dawką negatywne skutki wystąpiły jako pierwsze, a w ciągu sześciu dni zmarło łącznie 11 osób. Mimo tak tragicznego przebiegu eksperymentu naukowcy są zgodni, że nie należy przerywać światowych badań nad lekiem na koronawirusa.
Dzisiaj grzeje:
1. Szumowski powiedział, jak mogą wyglądać tegoroczne wakacje. Dzieci będą załamane, rodzice wściekli
Lek na koronawirusa jest wciąż nieznany
Wiele mówi się o różnych farmaceutykach, które miałyby być lekiem na koronawirusa, jednak nadal nie mają one potwierdzonych efektów w walce z SARS-CoV-2. Naukowcy zajmujący się tragicznym eksperymentem w Brazylii powiedzieli, iż ważne są badania z uwzględnieniem wczesnych stadiów COVID-19.
Najlepsze newsy dnia:
- Obfite miesiączki mogą zwiastować niebezpieczne choroby. Warto je kontrolować
- Gwiazdor sportu pogrążony w żałobie. Stracił matkę w Wielkanoc, przegrała z koronawirusem
- Mały corgi zapłodnił husky'ego, efekt powala. Szczeniaki wyglądają przekomicznie
- Kolejny objaw koronawirusa. Jeśli Twoje usta zaczną się zmieniać, natychmiast idź do szpitala
- Wszyscy go uwielbiali, niestety przegrał z koronawirusem. Miał tylko 48 lat
- Od jutra duże zmiany. Lidl, Dino, Biedronka, Netto, Aldi, Kaufland, Carrefour będą pracować inaczej
Źródło: o2
