
Patryk Korzec - 14 Stycznia 2019
Zabójcę Pawła Adamowicza ma spotkać jedyna sprawiedliwa kara
Kara dla zabójcy Adamowicza powinna być adekwatna do wielkości popełnionej zbrodni, jaką jest pozbawienie życia prezydenta Gdańska. Wczoraj wieczorem mężczyzna wtargnął na scenę z nożem w ręku i jasnym zamiarem zaatakowania polityka. Dziś podano oficjalną informację o jego śmierci, a Stefana W. spotkać ma dotkliwa kara.
Kara dla zabójcy Adamowicza jest kwestią nieco pomijaną w mediach, jednak niezwykle ważną i istotną dla wszystkich Polaków. Za swoje czyny mężczyzna musi odpowiedzieć przed sądem, a wydanego wyroku nic nie może usprawiedliwiać - wtargnął na scenę WOŚP z jasnym zamiarem pozbawienia życia prezydenta Gdańska i ostatecznie osiągnął swój cel.
Niedawno podano oficjalne informacje, zgodnie z którymi Paweł Adamowicz zmarł w szpitalu, mimo ogromnego zaangażowania lekarzy oraz specjalistów. Od kilku godzin mężczyzna, który zaatakował polityka nożem na scenie, przebywa w prokuraturze, gdzie prawdopodobnie składa zeznania. Po ogłoszeniu śmierci polityka cała Polska liczy jednak na to, że kara dla zabójcy Adamowicza będzie wyjątkowo dotkliwa i adekwatna do zbrodni.
Następny artykułNie przegap żadnych najciekawszych artykułów! Kliknij obserwuj pikio.pl na:Kara dla zabójcy Adamowicza
Choć oficjalne informacje jeszcze nie zostały ujawnione, media spekulują, iż kara dla zabójcy Adamowicza będzie wyjątkowo dotkliwa. Mowa jest przede wszystkim o skazaniu go na dożywotnie pozbawienie wolności, zwłaszcza że teraz mowa jest o celowym targnięciu się na życie polityka i zadanie mu obrażeń, które doprowadziły do jego śmierci. Jakiś czas temu pojawiły się w mediach informacje, iż już od kilku godzin napastnik przebywa w prokuraturze, gdzie prawdopodobnie składa zeznania. Żadna informacja nie jest jednak potwierdzona, a prokuratura nie chce niczego oficjalnie potwierdzić.DALSZA CZĘŚĆ TEKSTU POD GALERIĄ I FILMEM:Kim był zabójca Adamowicza?
Zabójca Pawła Adamowicza po pchnięciu polityka ogromnym nożem zdążył jeszcze biec po scenie, wyrwać prowadzącemu mikrofon i się przedstawić. - Nazywam się Stefan W(...). Siedziałem niewinny w więzieniu. Siedziałem niewinny w więzieniu. Platforma Obywatelska mnie torturowała. Dlatego właśnie zginął Adamowicz - krzyczał ze sceny. Jak ustaliły służby, mężczyzna był już wcześniej kilkukrotnie notowany oraz odsiadywał wyrok za napady na jednostki bankowe. Wiele osób spekuluje, iż mężczyzna miał problemy psychiczne i bardzo możliwe, iż podczas całego zajścia mógł być niepoczytalny.ZOBACZ TAKŻE NA PIKIO.PL: