
Od dziś kara wzrasta pięciokrotnie, pozostałe opłaty mogą spustoszyć portfele. Ważne zmiany dla wielu kierowców
Od poniedziałku 4 stycznia w Warszawie obowiązują wyższe stawki za parkowanie. Kara za nieuiszczenie opłaty parkingowej może wynieść nawet 250 zł, czyli pięć razy więcej niż dotychczas. Zapominalscy kierowcy mają powód do obaw.
Zgodnie z uchwałą Rady Miasta od poniedziałku wzrosły opłaty za parkowanie samochodu w warszawskiej Strefie Płatnego Parkowania Niestrzeżonego. Opłaty będą obowiązywały w dni powszednie w godzinach 8:00 - 20:00, czyli dwie godziny dłużej niż do tej pory.
Kara za parkowanie bez biletu wzrośnie
Pierwsza godzina postoju na stołecznych ulicach będzie kosztowała 3,90 zł zamiast 3 zł, druga 4,60 zł zamiast 3,60 zł, a trzecia 5,50 zł zamiast 4,20 zł. Za czwartą i kolejną godzinę kierowcy zapłacą 3,90 zł, a nie 3 zł, jak przed 4 stycznia.
Stolica będzie wolna od opłat wyłącznie przez trzy dni w roku. Prowadzący pojazdy nie będą zobowiązani do uiszczania opłat za parkowanie 2 maja, a także 24 i 31 grudnia. Nowe obszary płatnego parkowania pojawiły się na Woli i na Pradze Północ.
Od września ubiegłego roku obowiązuje wyższa kara za nieuiszczenie opłaty parkingowej. Do niedawna kierowca, który zapomniał o zakupie biletu parkingowego był zmuszony zapłacić mandat w wysokości 50 zł. Od jesieni stawka jest pięciokrotnie wyższa - wynosi 250 zł.
W przypadku uiszczenia zobowiązania w ciągu 7 dni od wystawienia dokumentu opłaty dodatkowej albo otrzymania wezwania do zapłaty kierowca zapłaci nieco mniej - 170 zł. Władze Warszawy tłumaczą podwyżkę niskimi wpływami do miejskiej kasy oraz zachęcają mieszkańców do korzystania z komunikacji miejskiej.
Warszawiacy mają do dyspozycji autobusy i tramwaje miejskie, pociągi Kolei Miejskiej, metro oraz system rowerowy Veturilo. Miasto dysponuje także piętnastoma parkingami „Parkuj i Jedź”, które umożliwiają bezpłatne parkowanie pojazdów osobom, które w chwili wyjazdu z parkingu przedstawią ważny bilet komunikacji miejskiej.
To niejedyne zmiany, które czekają kierowców. Posiadacze aut z całej Polski muszą liczyć się ze wzrostem kar za brak OC i nieopłacenie PCC-3. Konsekwencje za nieprzedłużenie OC mogą sięgnąć kwoty dwukrotności minimalnego wynagrodzenia.
Niezłożenie deklaracji PCC-3 może skutkować mandatem w wysokości od 280 zł do nawet 56 tys. zł. W przypadku, gdy fiskus upomni się o należność, na wyjaśnienie spóźnienia będzie już zdecydowanie za późno. Ucierpią portfele wielu osób.
Uważacie, że wysokość kar ustalona przez rząd jest adekwatna do wagi popełnianego czynu?
Artykuły polecane przez redakcję Pikio:
- Lekarka obnaża prawdę o szczepionkach dla celebrytów. Ręce opadają, nie kryje wściekłości
- Kolosalna zmiana dla wszystkich Polaków. Obowiązuje już od 8 stycznia, trzeba wiedzieć
- W akcji 11 zastępów straży, ewakuowano kilkaset osób. Nagły pożar w polskim szpitalu
Źródło: Polsat News/Interia
