Mijający już dzień upływa pod znakiem protestów części opozycji i mediów wobec planów obozu władzy Prawa i Sprawiedliwości, który chce wprowadzić w polskim parlamencie ograniczenia dla mediów. W obronę partię rządzącą wziął jeden z dziennikarzy Telewizji Polskiej.
Obóz rządzący Prawa i Sprawiedliwości postanowił wprowadzić w polskim parlamencie ograniczenia dla mediów. Od nowego roku, dziennikarze będą mieli zakaz swobodnego poruszania się po Sejmie. Z politykami będą mogli się spotykać jedynie w specjalnie wyznaczonym do tego miejscu, z dala od głównych wydarzeń i prac polskich parlamentarzystów.
To wyraźnie nie podoba się części opozycji i mediom, które cały dzień protestują. Posłowie Nowoczesnej, Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego od kilku godzin okupują sejmową mównicę domagając się zrezygnowania z planowanych zmian w regulaminie Sejmu.
W obronę partię rządzącą postanowił z kolei wziąć jeden z dziennikarzy, Samuel Pereira, który trafił do Telewizji Polskiej po przejęciu władzy przez Prawo i Sprawiedliwość. Jak przekonuje, na ograniczaniach wprowadzanych przez formację Jarosława Kaczyńskiego stracą głównie tabloidy, a nie poważne media.
Dziennikarzowi Telewizji Polskiej postanowił z kolei odpowiedzieć zastępca redaktora naczelnego jednego z tabloidów – Super Expressu, Hubert Biskupski.
bh
Zobacz również