
Nietypowy objaw COVID-19. Dla wielu jest nie do zniesienia, trzeba wiedzieć
COVID-19 wciąż stanowi ogromne zagrożenie, a z dnia na dzień przybywa kolejnych zainfekowanych tym groźnym wirusem. Lekarze zauważyli kolejny uciążliwy objaw zakażenia koronawirusem, który najczęściej dotyka osoby młode oraz te, które pracują w służbie zdrowia.
Już od dawna wiadomo, że jednym z podstawowych objawów zakażenia COVID-19 jest całkowita utrata powonienia. Okazuje się jednak, że wśród bardziej nietypowych dolegliwości towarzyszących infekcji wirusem SARS-COV-2, wyróżnia się jeszcze jedno zaburzenie węchu.
Lekarze zauważyli kolejny nietypowy objaw zakażenia COVID-19
Poza wysoką gorączką i duszącym kaszlem to właśnie utrata powonienia i smaku jest jednym z najbardziej charakterystycznych i najczęściej występujących objawów zakażenia wirusem SARS-COV-2. Okazuje się, że pomimo pokonania infekcji, wiele osób jeszcze długo zmaga się z dolegliwościami. Jedna z nich jest wyjątkowo nieprzyjemna.
Lekarze zauważyli, że pacjenci mający tzw. „długi COVID-19” jeszcze przez wiele miesięcy cierpią z powodu parosmii, czyli zaburzenia poczucia węchu. Wielu z nich uporczywie prześladuje m.in. smród zgnilizny i spalenizny lub też równie nieprzyjemny zapach ryb lub siarki.
Jednym ze specjalistów szczególnie zwracających uwagę na występowanie tego problemu u pacjentów po infekcji COVID-19 jest Profesor Nirmal Kumar, który był jednym z pierwszych lekarzy wskazujących, że anosmia, czyli utrata węchu, jest objawem koronawirusa.
Doktor Kumar już kilka miesięcy przed oficjalnym uznaniem pełnej utraty węchu za oficjalny objaw COVID-19 apelował do angielskiego departamentu zdrowia, aby dodał tę dolegliwość do listy symptomów zakażenia koronawirusem. Specjalista twierdzi, że parosmia częściej występuje u ludzi młodych i pracowników służby zdrowia. Prof. Kumar wskazał, że niektórzy z zakażonych COVID-19 wracali do zdrowia dopiero po wystąpieniu parosmii.
- Dziś rano widziałem dwóch pacjentów z parosmią. Jeden powiedział, że zamiast jakiegokolwiek innego zapachu czuje rybę, a drugi, że czuje spaleniznę, choć w pobliżu nie było żadnego dymu - przekazał prof. Kumar w rozmowie z news.com.au.
- Obaj są pracownikami służby zdrowia i uważamy, że częstotliwość występowania parosmii jest zwiększona u młodych ludzi, a także wśród pracowników służby zdrowia z powodu narażenia na wirus w szpitalach - dodał.
Zaburzenia odczuwania smaku i węchu są najprawdopodobniej związane z problemami neurologicznymi, które według pojawiają się w wyniku wnikania wirusa SARS-COV-2 do centralnego układu nerwowego poprzez opuszkę węchową.
- Nazywamy to wirusem neurotropowym. Oznacza to, że wirus wpływa na nerwy w sklepieniu nosa - to jak szok dla układu nerwowego, a nerwy nie działają - tłumaczy prof. Kumar.
Artykuły polecane przez redakcję Pikio:
- Kierowca przepuścił staruszkę przez pasy. Jej reakcja stała się hitem internetu, nie mógł się spodziewać
- Kolejny donos sąsiadów w Wigilię. Policjanci nie mogli uwierzyć, co zastali na miejscu
- Gehenna 15 dzieci trwała kilka lat, ksiądz je wykorzystywał. Wierni nie dowierzają i zdradzają jego sekrety
Źródło: Fakt
