
Bartłomiej Chudy - 21 Listopada 2018
95% Polaków dostanie wysokie dopłaty! Znamy szczegóły
Ceny prądu skoczą w przyszłych latach w górę. Od dłuższego czasu o niepokojącej tendencji informują media branżowe i ogólnopolskie. Najgorszy dla Polski ma być 2020 roku, kiedy będziemy mieli relatywnie najdroższą energię w Europie. Rząd zdaje sobie sprawę z prognoz. Urzędnicy zareagowali błyskawiczną i obiecującą deklaracją.
Ceny prądu stanowią dziś o wydatkach osób fizycznych i firm na tzw. "media". Trudno wyobrazić sobie funkcjonowanie bez stałego dostępu do gniazdka elektrycznego.
Następny artykułNie przegap żadnych najciekawszych artykułów! Kliknij obserwuj pikio.pl na:Ministerstwo Energii reaguje. Rekompensaty za podwyżki prądu dla prawie wszystkich
Galopujące ceny za energię to skutek - jak wskazuje Dziennik Gazeta Prawna - drożejącego węgla. A jak wiadomo węglem Polska stoi - aż 80 procent energii wytwarzane jest z tego surowca. Wiąże się z tym tzw. prawo do emisji dwutlenku węgla. Do tej pory ten wskaźnik przeliczany był na kilka euro za tonę. Dziś stawka skoczyła już do 25 euro, a na tym niestety nie koniec. Ministerstwo Energii zareagowało na niepokojące prognozy ekspertów. Jak piszą portale branżowe, resort zadeklarował pokrycie wszystkich kosztów podwyżek!Ceny prądu utrzymają się. Państwo zrekompensuje podwyżki!
- Gospodarstwom domowym planujemy zrekompensować 100 proc. wzrostu ceny energii - mówił wtorek dziennikarzom Krzysztof Tchórzewski, minister energii. Sprawa dopłat rządu do podwyżek ma dotyczyć wszystkich gospodarstw indywidualnych. Wcześniej w planach były dopłaty jedynie dla Polaków rozliczających się w tzw. pierwszym progu podatkowym. Z racji wysokich kosztów administracyjnych zrezygnowano z tego rozróżnienia. Deklaracje resortu wyglądają zachęcająco. Za podwyżki, których rynek nie przeskoczy, zapłacą dostawcy energii.DALSZA CZĘŚĆ TEKSTU POD GALERIĄ - Praktycznie ma to wyglądać tak, że rachunek się nie zmieni, rozliczenia będą dokonywać dostawcy. To będą dopłaty, które zostaną ujęte w budżecie. Powstanie fundusz, z którego to będzie rozliczanie - cytuje Tchórzewskiego portal Bankier.pl W praktyce nasze opłaty mają się nie zmienić - odbiorcy końcowi energii dostaną taki sam rachunek jak dziś. Szef ME przekonywał, że rząd traktuje wzrost cen energii jako "niesłuszny", gdyż nie jest "podyktowany żadnymi uwarunkowaniami zewnętrznymi, a jedynie wzrostem kosztów emisji CO2, a nie np. ceny węgla. Powołał się przy tym na ceny paliwa, które ostatnio spadły, a nie przekładają się na opłaty w polskiej energetyce. Rozliczenia z odbiorcami będą wykonywały spółki energetyczne. Z racji rekompensat środki na ten cel mają zostać zarezerwowane w budżecie państwa.ZOBACZ TAKŻE: źródła: bankier.pl, bussinessinsider.com