
Śmierć aktorki ukrywano ponad 2 tygodnie. Rodzina potwierdza tragiczne informacje, miała dopiero 38 lat
Amerykańska aktorka, Jessica Campbell, zmarła przedwcześnie w wieku 38 lat. Jej nagłe odejście było prawdziwym wstrząsem w świecie filmu. Dodatkowo okazuje się, że artystka odeszła z końcem ubiegłego roku, natomiast informację tę podano do wiadomości publicznej dopiero teraz.
Jessica Campbell była amerykańską aktorką, której największą popularność przyniosła rola Tammy Metzler w filmie pod tytułem „Wybory”. Smutna wiadomość została oficjalnie potwierdzona przez jej najbliższych. 38-letnia kobieta zmarła dokładnie 29 grudnia 2020 roku.
Amerykańska aktorka, Jessica Campbell, nie żyje
Jessica Campbell urodziła się 30 października 1982 roku. Swój debiut aktorski zaliczyła w wieku 17 lat w filmie „Wybory” z 1999 roku. Wcieliła się tam w rolę Tammy Metzler, grając u boku takich gwiazd jak między innymi Reese Witherspoon i Matthew Broderick.
Jej debiut został wyjątkowo dobrze przyjęty, dzięki czemu została nominowana do Independent Spirit Award. Widzowie mieli okazję zobaczyć ją również w serialach telewizyjnych jak np. „Freaks and Geeks” lub filmach: „Witamy w naszej dzielnicy” lub „Junk”. Ostatni raz na ekranie pojawiła się w 2002 roku.
W 2010 roku Jessica Campbell urodziła syna. Po porzuceniu swojej kariery aktorskiej zamieszkała w Portland, zawodowo związując się z medycyną naturalną.
Jak wynika z relacji kuzynki zmarłej aktorki, która rozmawiała z amerykańskim portalem TMZ, w dniu kiedy doszło do tragicznej przedwczesnej śmierci, Jessica była w pracy. Po jej zakończeniu wróciła do domu, spodziewając się odwiedzin swojej matki oraz ciotki.
Nagle w trakcie spotkania wyszła na chwilę do łazienki. Jej ciotka zmartwiła się długą nieobecnością Jessiki, w związku z czym poszła sprawdzić, czy wszystko w porządku. Aktorka leżała na podłodze.
Natychmiast wezwano służby ratunkowe, które udzieliły 38-latce pomocy medycznej. Niestety nie udało się już jej uratować. Artystka przed śmiercią miała nie narzekać na zdrowie, ani niepokojące samopoczucie.
Wspominała jedynie o katarze i objawach wskazujących na przeziębienie, choć rodzina nie sądzi, by mogła zarazić się koronawirusem. Co było więc przyczyną śmierci? Odpowiedź na to pytanie pojawi się dopiero po przeprowadzeniu sekcji zwłok.
Po śmierci aktorki, jej rodzina stworzyła w sieci zbiórkę pieniędzy na pogrzeb 38-latki. Część pieniędzy, która pozostanie z tej kwoty ma zostać przeznaczona na pomoc dla jej 10-letniego syna, Oliviera, który został bez mamy. Do tej pory udało się uzbierać 23 tysiące dolarów.
Źródło: Instagram.com pagesix
Artykuły polecane przez redakcję Pikio:
- Nieoficjalnie: 1 lutego rząd zniesie pierwsze obostrzenia. Znamy kolejność, wielu będzie zaskoczonych
- Szef szpitala na Stadionie Narodowym przekazał czarną wiadomość. Słuchacze się nie przesłyszeli
- Właśnie przekazano tragiczne informacje. Nie żyje wielki Polak, walczył dla naszego kraju
Źródło: RMF FM, Wirtualna Polska, Instagram
